• Historia szkoły

        • HISTORIA MIEJSCOWOŚCI I SZKOŁY

          Miejscowość leży w połowie drogi między Szczytnem a Pasymiem. Przywilej wystawił na prawie chełmińskim dla sołtysa Henricha Goldenhorna w dniu Matki Boskiej Gromnicznej, 2 lutego 1381 roku, komtur ostródzki Kuno von Liebenstein.

          SKĄD SIĘ WZIĘŁA NAZWA WSI?

          Polska nazwa wsi pochodzi od niemieckiej nazwy Grammen ,jak nazwano pobliskie jezioro. Niewykluczone też, że osadnicy z Mazowsza spolszczyli po swojemu nazwę wsi. Istniał też przekaz ustny, że okolice wsi porośnięte były starym, dębowym lasem. W czasie burzy pioruny bardzo często biją w dęby i dlatego wieś nazwano Grom . Na założenie wsi sołtys otrzymał nadział 60 włók (ponad 1000ha) boru w tym zgodnie z prawem chełmińskim 6 włók dla siebie i niższe sądownictwo podległych mu włościan. Miejsce dla osadnictwa było wyjątkowo dogodne. Położona nad jeziorem, na dobrych ziemiach, przy ważnej handlowo-wojennej drodze z Polski do stolicy Zakonu, Malborka, wieś miała znakomite warunki rozwoju. Osiedliło się tu sporo osadników z sąsiedniego Mazowsza i przesiedlonych z północnych terenów Sambii i Prusów. Nim wytrzebiono lasy wokół wsi, wielu jej mieszkańców trudniło się bartnictwem.

          PIERWSZA KARCZMA

          Jednocześnie z powstaniem wsi, zbudowano karczmę. Jej właściciel otrzymał przywilej, potwierdzony dokumentem:

          "zezwalamy na wolną sprzedaż w ich domach wszelkiego rodzaju napojów i potraw, wyrobów z sukna, żelaza czy czegokolwiek innego. Powinni nam od każdej karczmy z jej włóką corocznie na Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego) płacić czynsz i dawać 3 grzywny (srebra) w zwykłych monetach, a do tego świadczyć podwody, jak czynią to inni karczmarze".

          Jak widać z tego przywileju, karczma we wsi była nie tylko pierwszą placówką gastronomiczną i hotelem, ale także pierwszym zalążkiem poczty, gdyż karczmarza zobowiązywano do posiadania 2 koni i furmanki do przewożenia korespondencji i posłańców.

          LOSY POGRANICZNEJ WSI

          W czasach długoletnich, trwających od roku 1409 do 1466 roku z małymi przerwami wojen Zakonu Krzyżackiego z Polską, dzieliła wieś Grom losy całego pogranicza. Gdy miasto Pasym, podobnie jak Szczytno, wypowiedziało posłuszeństwo władzy Zakonu i w 1451 roku przystąpiło do Związku Pruskiego, wieś znalazła się w bezpośrednim zasięgu działań wojennych. Zamek w Szczytnie poddał się wojskom zakonnym w 1454 roku. Pasym bronił się, choć poniósł ciężkie straty w walce pod murami miasta. Okoliczne wsie zostały doszczętnie złupione. Do Gromu zajrzała nędza i głód, a w ślad za nimi choroby. Pola leżały odłogiem i porastały lasem.

          Po pokoju toruńskim w 1466 roku pozostał Grom w granicach państwa zakonnego. Nastąpił dłuższy okres pokoju. Wieś odbudowała się i zaludniła. Wojna jeszcze raz zawitała w te strony, gdy Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego w 1520 roku usiłował uwolnić się od polskiej hegemonii i odzyskać utracone ziemie. Przeciągające wojska obu stron splądrowały i ograbiły wieś. Potem nastąpił długi okres pokoju.

          Ciężkie czasy nadeszły w połowie XVII wieku. W odwecie za udział wojsk Księcia Pruskiego po stronie Szwedów w czasach potopu w 1656 roku, zagony tatarskie najechały na Księstwo. Łupem Tatarów padł Pasym. Miasto i okoliczne wsie, a wśród nich Grom, poszły z dymem. Mieszkańców mordowano lub brano w jasyr. Po tej dziejowej burzy nadszedł znów dłuższy okres pokoju. Wsie położone na dobrych żyznych ziemiach w krótkim czasie znów się zaludniły, odbudowano domy, porośnięte lasem pola znów szły pod uprawę. W końcu XVII wieku Grom stał się dobrze zagospodarowaną wsią, świadczy o tym choćby to, że we wsi powstała druga karczma.

          Nowy dopust niebios spustoszył wieś w latach 1709-1711, gdy któryś z przejeżdżających kupców przywlókł dżumę. Wymarło ponad 1/3 ludności. Ludzie porzucali swoje domy i mienie, chronili się w lasach. Domy znów stały opuszczone, a pola porastały chwastami. Po wygaśnięciu zarazy, jak po wielu klęskach, wieś szybko zaleczyła rany.

          Królowie pruscy ściągali nie tylko podatki, ale dbali także o podniesienie oświaty wśród ludu. Już około roku 1730, zgodnie z polecenia króla Fryderyka Wilhelma I, zbudowano w Gromie szkołę! Na jej miejscu wzniesiono na początku XX wieku nową, murowaną, która stoi do dziś. Prawdziwy rozwój gospodarczy wsi nastąpił w drugiej połowie XX wieku, gdy Grom uzyskał połączenie ze światem. Ruszyło budownictwo, w niedługim czasie drewniane chałupy zastąpiono solidnymi, murowanymi domami z zabudowaniami gospodarczymi. Zaczęto stosować nowe sposoby uprawy roli i nowoczesne maszyny rolnicze.

          OKRES WOJEN ŚWIATOWYCH

          Pierwsza wojna światowa przerwała rozwój gospodarczy wsi. Wprawdzie główne uderzenie wojsk rosyjskich poszło w innym kierunku, lecz wieś przy okazji splądrowano i ograbiono. Po przegranej wojnie dzieliła ona losy całych Niemiec. Kryzys, bezrobocie i inflacja hamowały rozwój wsi, potem znów nadeszły lata koniunktury.

          Druga wojna światowa wyludniła wieś z mężczyzn. Wszyscy zostali powołani do wojska. W ich miejsce władze hitlerowskie kierowały do pracy w gospodarstwach jeńców wojennych i młodych Polaków z przyłączonych do Rzeszy terenów Polski. Wojna zawitała znowu do wsi w końcu stycznia 1945 roku. Zwycięzcy bezlitośnie rozprawili się z mieszkańcami. Ocalało niewiele rodzin. Kilka domów spalono, inne splądrowano i ograbiono. Wczesną wiosną opuszczone domy i gospodarstwa Gromu zaczęli zajmować nowi osadnicy-Polacy ze zniszczonych terenów nad Narwią i zza Buga.


          Informacje pochodzą z Kroniki Szkolnej i z artykułu Zbigniewa Janczewskiego, który ukazał się w gazecie "NASZ MAZUR" Nr 18(108)